czwartek, 1 sierpnia 2013

Tak bardzo chciałam go nie opuszczać_Liam cz.2

-To poczekaj tu na mnie chwilkę. Tylko nigdzie nie uciekaj!- zaśmiał się i znikł mi z oczu. Żeby się nie nudzić zaczęłam śpiewać sobie piosenkę:
- I remember years ago
Someone told me I should take
Caution when it comes to love
I did
And you were strong and I was not
My illusion, my mistake
I was careless I forgot
I did.
Nagle zauważyłam postać Liama. Niósł on talerz pełen... kanapek? A w drugiej ręce trzymał miske z soczystymi, czerwonymi truskawkami. Uśmiech od razu wkradł mi sie na moją twarz. Położył talerz na moich kolanach i sam usiadł koło mnie.
- Jeszcze tylko brakuje białego wina hahah..- zasmiałam się o chłopak wyciągnął spod swojego swetra butelkę czerwonego wina.
- A czerwone może być?- wtedy razem się zaśmialiśmy. Zaczęlismy jeść przysmaki które przyniósł Liam. Oczywiście wino też wypiliśmy. 

````2 godziny później```

Siedziałam w fotelu a obok mnie siedziała juz moja przyjaciółka Em. Liam musiał już iść więc zostawił mnie z małą karteczką na której widniał rzad cyferek oraz napis ZADZWOŃ. Byłam bardzo szczęśliwa, że sam Liam Payne dał mi swój numer telefonu. Na początku myślałam, że oni to tacy lalusie, wielcy gwiazdorzy, ale się pomyliłam. Spojrzałam przez okno i zobaczyłam, że zaczynamy lądować. Bardzo się z tego ucieszyłam. Wyszłam z samolotu razem z Emmą. Wzięłyśmy nasze bagaże i udałyśmy się do naszego hotelu w którym miałyśmy mieszkać.
- Witaj Londynie! Witajcie zakupy hahah.. - powiedziałam radosnym głosem do Em.
- Witajcie piękni chłopcy! - na jej słowa obie wybuchłyśmy śmiechem. Weszłyśmy do naszego hotelowego pokoju. ja od razu wzięłam karteczkę którą wręczył mi Liam i zadzwoniłam do niego.
- Hallo?
- Cześć tu [T.I] pamietasz mnie? siedzielismy razem w samolocie przez dłuższą chwile.
- Tak pamietam. może masz ochotę na mały spacer po Londynie?
- No pewnie tylko szkoda mi zostawiać mojej przyjaciółki- powiedziałam troche smutnym głosem
-Zabierz ją ze soba bo nasz kochany Niall cały czas o niej mówi. Za godzine będziemy pod wszym hotelem buziaki- nie zdarzyłam nic powiedziec bo sie rozłączył. Gdy nadeszła oczekiwana chwila zeszłyśmy na dół. Zobaczyłyśmy chłopaków i podeszłyśmy do nich. Em i Niall poszli do kawiarni a ja i Liam na spacer.
Tak minął mi cały tydzień na wycieczkach po Londynie w towarzystwie Liama. Nadszedł siódmy dzień, dzień wyjazdu.Spakowałam się i ruszyłyśmy razem z Emmą w stronę lotniska. Chłopcy oczywiście szli nas z nami ale zostawali w Londynie. Będzie mi go brakować. I Londynu i Liama.
-Wiesz dopiero teraz to zrozumiałem po tygodniu. To był najlepszy tydzień w moim życiu. Kocham Cię i wiedz, że nigdy o Tobie nie zapomnę- na jego słowa łzy napłynęły mi do oczu. Tak bardzo chciałam go nie opuszczać.
- Ja też Cię nie zapomnę Liam obiecuję. Kocham Cie.- na te słowa chłopak pocałował mnie namiętnie i odszedł. Jeszcze długo patrzył się jak odchodzę. Już wiem, że nigdy go nie zobaczę.



~♥~
No to jest ostatnia część imagina z Liamem. Przepraszam za błędy, ale mam młodszą siostre w domu :(
No więc emm.... i to też jest mój ostatnie imagin napisany przeze mnie niestety. :( Może kiedyś coś jeszcze napisze, ale nie wiem. w tym miesiącu na pewno NIE. Myślę, że Angelika coś doda, ale jeśli nie to trudno i tak się będę cieszyć, że napisałam dla Was te trzy imaginy. Żegnajcie :( :** ♥

3 komentarze:

  1. CO?! Takie świtne, a ty odchodzisz? JAK MOŻESZ?! ;'C

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety nie będzie mnie przez cały sierpień i nie będę mogła jak dodać imaginow :-( to i tak dobrze bo prawie nikt ich nie czyta.

      Usuń
  2. Czy ty zwariowałaś?!! Piszesz prześwietnie imaginy!! :)) Nie możesz odejśc!! :** Włożyłaś w tego bloga tyle pracy i teraz zostawiasz mnie samą?? Nie rób tego, proooszę :** Jeszcze rozkręcę bloga, zobaczysz < 33

    OdpowiedzUsuń