poniedziałek, 9 września 2013

Pora to zakończyć :(

Hmm... od czego tu zacząć?!
To tak. Dzisiaj zamykam ten blog, ponieważ nie mam dla kogo pisać Imaginów. Bardzo miło było mi napisać dla was te kilka Imaginów. :) Dziękuje za te wszystkie wejścia na bloga. Gdyby więcej osób dodawało komentarze to ten blog dalej był by prowadzony, ale że te komentarze się nie pojawiały to ten blog przestaje istnieć. Jeżeli Angelika będzie chciała pisać imaginy tutaj to ja ten blog jej oddaje, ale ja tutaj nic nie napisze. Co tu jeszcze napisać? Więc to będzie tyle z mojej strony. Serdecznie was zapraszam na bloga Angeliki: http:/holidaydiaryy.blogspot.com :* Jeżeli chcecie coś jeszcze wiedzieć to piszcie komentarze ja jestem tutaj jeszcze do końca tygodnia. To żegnajcie :** paa <3

sobota, 7 września 2013

Ale to nie tak jak myślisz_Niall

-Niall gdzie jesteś?- zapytałam, gdyż nie mogłam znaleźć mojego chłopaka. Nikt mi nie odpowiedział. Super!!! Znowu zostaje sama w domu!! Nie mógł mnie nawet poinformować, że wychodzi. Cały Nialler. Poszłam wolnym krokiem do swojego pokoju a raczej do naszego pokoju. Z szafy wyjęłam moją piżamę. Pobiegłam do łazienki. Gdy byłam już gotowa poszłam zobaczyć co jest dzisiaj w telewizji. Usiadłam wygodnie na fotelu i zaczęłam przełączać programy. No za co ja płace? Jak w tej telewizji nie ma kompletnie nic!! Wyłączyłam telewizor, poszłam do kuchni napić się soku pomarańczowego a później do "naszego" pokoju. Nie wiem dlaczego mówię "nasz pokój". Przecież Nialla nie ma w nocy w ogóle w domu. Godzina 21:00- nadal go nie ma. Godzina 23:40- już miałam zasypiać gdy nagle usłyszałam dźwięk otwieranych się drzwi. 
-Ty jeszcze nie śpisz?- spytał zmartwiony
-No jak widać to nie. Gdzie byłeś tyle czasu? Miałeś być o 20:30 a jest?- spytałam lekko zdenerwowana
-Próba się nam przedłużyła. Przepraszam kochanie- podszedł do mnie i ucałował mnie w policzek a później znikł. Jak zwykle ta sama wymówka. Postanowiłam zadzwonić do Liama. 
-Hallo?- spytał zaspanym głosem? Wydawało mi się to dziwne.
-Yyyyy... cześć Liam tu [T.I]. Obudziłam Cię?
-No może troszkę- zaśmiał się do słuchawki 
-To wy nie wróciliście przed chwilą z próby?- czułam jak łzy gromadzą się w moich oczach. Proszę powiedz, że TAK. 
 -Nie. Próba się skończyła o 20:00. A dlaczego pytasz?- ja już nic nie odpowiedziałam na to pytanie tylko się rozłączyłam. A więc mnie okłamał. Mówił, że mnie kocha, że jestem jego całym światem. A on teraz znalazł sobie inną. Nie spałam cała noc rozmyślając czy Niall Horan mnie zdradza. Muszę sie o tym przekonać. Ubrałam swoje ulubione niebieskie starte dżinsy, czarny T-shirt i na to szara bluzę a na nogach miałam moje ulubione czerwone trampki. 
-Wychodzisz gdzieś dzisiaj?- zapytałam z nadzieją w głosie, że odpowie TAK
-Tak mamy nagranie a czemu pytasz?
- Tak z ciekawości a co nie można?- on tylko się uśmiechnął. Podszedł do mnie i ucałował mnie w czoło a później wyszedł. No to teraz sobie zobaczymy gdzie idziesz. Wyszłam z domu za nim, ale utrzymywałam odpowiednią odległość od niego. Szedł w stronę parku, nagle usiadł na ławce. Czekałam z 5 minut, aż nagle mnie zamurowało. Podeszła do niego wysoka, szczupła blondynka. On wstał i pocałował ją tak jak mnie nigdy nie całował. A więc jednak. Zdradza mnie!!! Jego noga nigdy więcej nie postanie w naszym co ja mówie w moim domu. O nie! Wróciłam do domu i zaczęłam pakować jego rzeczy. Zajęło mi to nie więcej niż 20 minut. Poszłam do pokoju, usiadłam na kanapie i zaczęłam myśleć co dalej zrobić. On się wyprowadzi. Ułoży sobie życie z tą jego laleczką. A ja zacznę żyć od nowa. Nagle moje rozmyślenia przerwał wchodzący Niall do "mojego" domu. Tak teraz mogę nazwać, że to jest mój dom. 
-[T.I]! Co znaczą te walizki w przed pokoju?- zapytał zdziwiony
- To znaczą, że się wyprowadzasz do tej swojej lali- krzyczałam 
-Ale to nie tak jak myślisz- zaczął się tłumaczyć
- A jak? No jak? Brak ci słów? Masz się wyprowdzić z mojego domu. Słyszysz z MOJEGO DOMU!!! A teraz WYNOŚ SIĘ!!!- krzyczałam coraz głośniej. O nic już na to nie odpowiedział. Popatrzył się jeszcze na mnie i wyszedł. Nagle moje oczy zalały się łzami. Zaczynam swoje życie od nowa. Wszystko od nowa. Będę teraz szczęśliwa z dala od Niego. Zapomnę i Odejdę tam gdzie mnie nikt nie znajdzie.

                                                 ~♥~  
To znowu ja :) widzę, że nic się nie zmieniło na blogu :( 
Jak tam w szkole? U mnie strasznie!!! :(  
Dlaczego nie dodajecie komentarzy? Jeżeli tak będzie to przestane prowadzić tego bloga. Ten imagin miał być ostatni i chyba tak będzie :(